Uprawa outdoor - podstawowe info
Gdy trawa zaczyna bujnie rosnąć, robi się cieplej, a na drzewach i krzewach rozkwitają pierwsze nieśmiałe pąki znak to niewątpliwy, że zaczyna się wiosna. A jak wiosna to wiadomo… outdoor! W tym artykule opowiemy o kilku fundamentalnych zasadach, o których nie wolno zapominać podczas planowania uprawy na świeżym powietrzu, a także dorzucimy kilka porad, które wpłyną pozytywnie zarówno na zdrowie, jak i plon, roślin.
Początek uprawy outdoor
To jak zaczniemy będzie rzutować później na losy całej naszej uprawy. Dlatego bardzo istotny jest proces przygotowawczy. Oczywiście można pójść na żywioł i zasadzić w glebie ziarno gdzieś na jakiejś łące licząc, że wszystko jakoś się ułoży. Jednak im mniej pozostawimy przypadkowi tym większe szanse na powodzenie naszej uprawy oraz na zebranie z niej pokaźnego plonu.
Jak się przygotować do uprawy outdoor
Zanim w ogóle wybierzemy się z naszymi roślinami na spacer trzeba je przygotować do takiej drogi. Możliwym jest wysadzanie roślin bezpośrednio na miejscu uprawowym, jednak nieco starsze rośliny, które swoje “dzieciństwo” spędzą w kontrolowanych warunkach, znacznie lepiej poradzą sobie z niekorzystnymi czynnikami środowiskowymi niż świeże kiełki, które dopiero co wystawiły swoje pierwsze listki ponad poziom gruntu.
Sadzonki i młode rośliny trzymamy w warunkach typowych dla fazy wzrostu: długi dzień i krótka noc, temperatura w dzień powinna oscylować między 24 a 28°C, w nocy nie powinna spadać poniżej 20°C, z zachowaniem wysokiej wilgotności na poziomie 60-70%. Światło niebieskie bądź dual, świetnie do tego celu nadają się zarówno lampy CFL jak i ledy czy MH (więcej w artykule: Odpowiednie światło dla twojej hodowli).
Do podlewania najlepiej używać wody o odpowiednim pH z ukorzeniaczem. Lepiej używać do tego celu spryskiwacza niż konewki i uważać, aby nie przelać rośliny. Należy unikać częstego przesadzania, gdyż powoduje to niepotrzebny stres, więc kiełkowanie w większych doniczkach jest dobrym pomysłem.
W zależności od odmiany, rośliny powinny spędzić w warunkach domowych od 2 do 4-5 tygodni. To kiedy powinniśmy zacząć je kiełkować bądź też robić klony (więcej w artykule Nasiona VS klony) jest powiązane z tym kiedy mniej więcej planujemy zrobić zbiór. Rośliny długo kwitnące, którym to czas żniw wypada na początek jesieni należy kiełkować już na przełomie marca i kwietnia. Z roślinami kwitnącymi szybciej rozpiętość czasowa jest znacznie większa, więc jest to z pewnością dobry wybór dla spóźnialskich. Bez względu, na to jaką odmianę się zdecydujemy w naszej sferze klimatycznej nie powinno się wystawiać roślin na zewnątrz przed 14 maja, gdyż mogą się do tego czasu pojawić przymrozki, co mogłoby skończyć się katastrofą dla naszej uprawy.
Wybór miejsca na uprawę outdoor
To, że nie powinniśmy robić naszym roślinom przeprowadzki nie oznacza, że sami nie możemy pójść na miejsce uprawy i trochę je przygotować i przynieść rzeczy, które mogą nam się przydać. Wybór dobrego miejsca to często więcej niż połowa sukcesu jeśli chodzi o outdoor.
Podstawowym czynnikiem jest nasłonecznienie - bez słońca nic nam nie wyrośnie, to chyba oczywista oczywistość. Warto na miejscu pojawić się o różnych porach lub skorzystać z Google Earth lub czujników nasłonecznienia, aby mieć pewność, że miejsce, które wybraliśmy jest odpowiednio nasłonecznione.
Drugim, równie oczywistym, składnikiem jest woda. Dobrze w okolicy mieć jakiś zbiornik bądź rzekę, z której moglibyśmy brać wodę. Należy jednak regularnie sprawdzać jej pH i je regulować do odpowiedniego poziomu. Jeśli mamy miernik EC, pomoże on w stwierdzeniu czy nie jest ona zbyt bogata w różnego typu składniki mineralne, często niemiłe naszym roślinom.
Jeśli już jesteśmy przy wodzie to warto pamiętać, że miejsca o wysokiej wilgotności typu bagna czy szuwary nie są najlepszym wyborem. Zbyt wysoka wilgotność może sprawić, że system korzeniowy zwyczajnie nam zgnije. Takie miejsce zwiększa też możliwość pojawienia się pleśni, a tego żaden hodowca by sobie nie życzył.
Jeśli nie zamierzamy sami nosić na miejsce uprawowe odpowiedniej mieszanki glebowej ze sklepu, tylko postanowimy wykorzystać dary natury, musimy pamiętać o tym, że nie każda ziemia nadaje się pod wszystkie rośliny. Ziemia, na której rosną pokrzywy to dobry wybór, gdyż z pewnością jest bogata w azot, niezwykle ważny dla rozwoju rośliny. Pomocny może okazać się również miernik pH gleby. Poziom pH ziemi, w której zamierzamy sadzić nasze rośliny powinien wahać się między 5,5 a 7.
Szkodniki przy uprawie outdoor
W związku z tym, że nasze roślinki wylądują na tętniącym życiem zewnętrzu, należy się liczyć z tym, że niektórzy z mieszkańców tych przestrzeni zechcą coś uszczknąć z ich dobrostanu.
Zarówno na liściach i łodygach, jak i w systemie korzeniowym, mogą pojawić się nieproszeni goście. Przeróżne rodzaje owadów takich jak: mszyce, przędziorki, wciornastki itd. chętnie pożywią się sokami i owocami naszych roślin. Aby zapobiegać podobnym nieprzyjemnością musimy jak najczęściej odwiedzać nasze rośliny i wnikliwie się im przyglądać, zwłaszcza spodniej części liści. Jeśli tylko dojrzymy najmniejsze bodaj oznaki rozpleniania się owadów na naszych roślinach musimy działać.
Jest wiele różnych rodzajów środków ochrony roślin, jednak z pewnością używanie mocnej chemii w oprysku to ostateczność, której każdy grower wolałby uniknąć. Dlatego tak ważna jest duża częstotliwość odwiedzin i uważna obserwacja roślin. Jeśli będziemy zmuszeni robić opryski, zawsze trzeba to robić wieczorem, gdy słońce już tak nie grzeję. W innym wypadku możemy doprowadzić do przepalenia liści. Biedronki na naszych roślinach to zawsze dobry widok, one ze smakiem zajadają się szkodnikami.
Do ochrony systemu korzeniowego najlepiej nadają się grzyby trichoderma i mikoryza, które wchodząc w symbiozę z korzeniami wypierają inne, często bardzo szkodliwe, grzyby. Więcej na ten temat w artykule Hodowla organiczna.
Oprócz życia w skali mikro na miejscu naszej uprawy mogą pojawić się znacznie więksi goście. Sarny, króliki, bobry, nornice itp. mogą w zasadzie zdewastować nawet bardzo dużą uprawę. Dobrym pomysłem będzie ogrodzenie, które niektóre z tych zwierząt być może odstraszy.
Innym rozwiązaniem jest pozostawianie po sobie śladów pochodzenia biologicznego, gdyż zapach ludzki skutecznie odstrasza zwierzęta. Aby takie działanie było skuteczne trzeba je powtarzać tak często jak to jest możliwe. W sklepach ogrodniczych można też dostać organiczne preparaty typu antydzik, które mogą pomóc w odstraszaniu dzikiej fauny.
Jakie nawozy do uprawy outdoor
W przypadku nawozów możemy zwyczajnie używać nawozów płynnych, często wykorzystywanych w uprawie indoor. Wiąże się to z koniecznością dostarczania ich na miejsce i rozrabiania z wodą co może być uciążliwe. Poza tym jeśli nasze rośliny wkopujemy w ziemię, nawozy, które podamy w formie płynnej zwyczajnie przepłyną przez nasz system korzeniowy i sporo z nich wniknie głębiej w glebę.
W związku z tym w hodowli typu outdoor często wykorzystuje się długo uwalniające się nawozy w tabletkach bądź typu pellet. Nawozy tego typu rozkładają się długo przez cały czas dostarczając naszym roślinom substancji odżywczych. Dobrym pomysłem są też nawozy w proszku, którymi możemy posypać glebę i z każdym deszczem będą one wsączać się w podłoże. Warto pomyśleć o wspomnianych już wyżej mikoryzie i trichodermie chroniących system korzeniowy roślin i wspomagający wchłanianie substancji mineralnych.
Podsumowanie
Uprawy outdoor wymagają dużo pracy i uważności. Jeśli jednak potraktujemy sprawę poważnie i zastosujemy się do kilku podstawowych zasad, mogą one przynieść bardzo duże plony bardzo niskim kosztem. Powodzenia!