Hodowla organiczna: jak się za to zabrać?
2020-02-19

Wiemy, że żywność ekologiczna jest korzystna dla naszego zdrowia i środowiska. Każdy wolałby jeść warzywa z ogrodu nawożonego jedynie organicznymi nawozami zamiast warzyw z wielkich plantacji, przy których uprawie korzysta się z odżywek prosto z laboratorium. Owoce roślin uprawianych w sposób organiczny charakteryzują się lepszym, intensywniejszym smakiem i są zwyczajnie zdrowsze. Oto kilka rad w jaki sposób się za to zabrać.
Outdoor czy indoor?
Nikogo chyba nie zdziwi fakt, że bardziej ekologicznym rozwiązaniem jest hodowanie na zewnątrz i wykorzystywanie światła słonecznego do rozwoju naszych roślin. Jednak mamy XXI w. i możliwości technologiczne (np. panele solarne) pozwalają nam na w pełni ekologiczną uprawę w pomieszczeniu, do której oświetlania, ogrzewania/chłodzenia, wentylowania będzie się wykorzystywać energię ze źródeł odnawialnych.
Jeśli jednak nie mamy dostępu do takich źródeł energii i zwyczajnie pobieramy prąd z elektrowni to nie znaczy, że nie możemy hodować organicznie. Krótkie wyjaśnienie: hodowla organiczna to taka, w której dostarczamy roślinom odżywki pochodzenia naturalnego, a ekologiczna to taka, w której oprócz tego wykorzystujemy cykl natury, dostosowujemy się do warunków zewnętrznych minimalizując przy tym negatywny wpływ na środowisko. Gdy już podejmiemy decyzję w jaki sposób zamierzamy uprawiać i jak bardzo chcemy być przy tym ekologiczni, możemy przejść dalej.
Podłoże
Do uprawy organicznej najlepiej nadaje się ziemia lub włókno kokosowe. Można te media mieszać z keramzytem czy perlitem, które organicznymi w sensie ścisłym nie są, nie umniejszy to jednak organiczności naszej hodowli. Należy być jednak uważnym przy zakupie podłoża i upewnić się, że zostało ono wstępnie nawożone jedynie poprzez dodawanie składników naturalnych (np. bat guano). Nawozy mineralne zawarte w podłożach nieorganicznych poza tym, że nie są “bio” na czym nam przecież zależy, mogą wpłynąć negatywnie na rozwój pozytywnych grzybów (np. mikoryzy).
Nawozy
Historycznie rzecz biorąc uprawy organiczne o całe wieki (dosłownie) prześcigają uprawy mineralne. Wykorzystywanie składników pochodzenia roślinnego i zwierzęcego ma tradycję tak długą jak rolnictwo.
Duże zainteresowanie uprawami organicznymi przełożyło się na powstanie specjalnych produktów u wiodących producentów nawozów mineralnych (Canna, Plagron) czy rozwój całych firm skupiających się jedynie na produkcji nawozów organicznych (BioBizz, BioTabs). Dzięki podobnym rozwiązaniom wykorzystywanie nawozów organicznych jest teraz dużo prostsze. Wystarczy, podobnie jak przy nawozach mineralnych, trzymać się wytycznych producenta i dzięki temu mamy pewność, że dostarczamy roślinie odpowiednią ilość konkretnych substancji odżywczych, co przy używaniu krowiego łajna czy kurzych odchodów nie było tak łatwe.
![]() |
![]() |
![]() |
Istotnym faktem jest też wygoda użytkowania tych nawozów, które podobnie jak mineralne, sprzedawane są w formie płynu lub proszku. Często (choć nie zawsze) pozbawione są one nieprzyjemnego zapachu kojarzącego się z wykorzystaniem nawozów pochodzenia naturalnego, np. zwierzęcych odchodów. Składniki, z których otrzymuje się organiczne nawozy mogą mieć bardzo różnorakie pochodzenie np. algi morskie, nietoperze odchody, palmowy popiół, szczątki ryb.
![]() |
Producenci bardzo bardzo wnikliwie poznali zasady rządzące światem roślinno-zwierzęcym. Wiedzą na przykład, że guano nietoperzy jedzących owady jest znacznie bardziej bogate w azot w odróżnieniu od odchodów nietoperzy roślinożernych, które charakteryzuje się wysokim poziomem fosforu, więc pierwsze wykorzystywane jest w nawozach na fazę wzrostu, a drugie przy kwitnieniu. |
|